Ilekroć wydaje mi się, że nic w sensie negatywnym nie jest wstanie mnie już zaskoczyć, to co pewien czas okazuje się, że kierunek w którym zmierza moje państwo mnie przeraża.
Najnowszy przykład wyjątkowo mnie dotyka ponieważ dotyczy konkretnego człowieka, człowieka którego znam i którego społeczną działalność bardzo cenię. Tą osobą jest Katarzyna Sokołowska, odważna kobieta, która postanowiła kilka lat temu zaangażować się w kwestię upamiętniania pomordowanych na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej Polaków przez ukraińskich nacjonalistów. Katarzyna Sokołowska poświęca większość wolnego czasu jak i znaczne środki finansowe na realizację tego zamierzenia. Jest liderką i koordynatorką bardzo różnorodnych działań, których celem jest uczulanie Polaków na genocyd Polaków na Kresach Południowo-Wschodnich oraz walkę z ukraińską polityką historyczną próbującą zakłamywać odpowiedzialność Ukraińców za tę zbrodnię oraz skalę tej zbrodni. Ogromna praca na portalach społecznościowych, pikiety, manifestacje, okolicznościowe wlepki, koszulki, mobilne bilbordy, powołanie Fundacji Wołyń Pamiętamy oraz zaplanowany na przyszły rok koncert upamiętniający ofiary ludobójstwa to dorobek jednej skromnej kobiety. Kiedy prezydent Polski wręczał medale zasłużonym Polakom z okazji Święta Niepodległości, to wśród wyróżnianych powinna znaleźć się Katarzyna Sokołowska. Oprócz prezydenta jest w Polsce cała masa innych instytucji, które powinny dostrzec jej zaangażowanie i wspierać ją w jej działaniach, bo tym czym się zajmuje wyręcza kilka instytucji funkcjonujących z pieniędzy podatników. Tymczasem Sokołowskiej nie dość, że państwo polskie nie docenia i nie dziękuje, to jeszcze rzuca przeciwko niej prokuraturę i policję, bo tak chcą Ukraińcy.
Działalność Sokołowskiej nie mogła ujść uwadze Związku Ukraińców w Polsce oraz kilku stron internetowych, co ciekawe finansowanych z naszych podatków a zajmujących się umniejszaniem skali ukraińskich zbrodni i przerzucaniu odpowiedzialności za nią albo na stronę polską albo na stronę radziecką. Ukraińcy postanowili skorzystać z dobrych dla nich czasów jakie nastały dla nich za rządów PiSu i wzięli Sokołowską na swój celownik. Piotr Tyma szef ukraińskiego związku oraz Igor Isajew, o tym człowieku jego dziwnych powiązaniach oraz chorych poglądach można by napisać odrębny tekst dlatego przywołam tylko ostatni z jego wybryków. Isajew brał udział w próbie zablokowania Marszu Niepodległości, biorąc udział w nielegalnym zgromadzeniu, a potem jeszcze donosząc na władze Warszawy i policje do Rzecznika Praw Obywatelskich. Przyjeżdża do Polski Ukrainiec, który próbuje blokować Polakom udział w świętowaniu najważniejszego dla nich święta łamiąc prawo i jeszcze się z tym publicznie obnosi.
Wracając jednak do głównego wątku na skutek donosu do prokuratury Tymy i Isajewa prokuratura w Warszawie wysyła na Dolny Śląsk do domu Sokołowskiej 5 osobową ekipę nie informując Sokołowskiej wcześniej o planowanej wizycie. Ponieważ jej nie zastali za kilka dni ekipa przyjeżdża ponownie. Spędzają w domu Sokołowskiej cztery godziny, w trakcie których rekwirują jej komórkę i tablet w celach dowodowych. Jednocześnie wspaniałomyślnie podsuwają gotową treść przeprosin, które miałaby publicznie wygłosić co miałby ją uratować przed sprawą w sądzie i konsekwencjami. Sokołowska odmawia twierdząc, że nie zamierza niczego cofać i przepraszać Ukraińców za swoją działalność. Sokołowskiej będą postawione zarzuty dotyczące mowy nienawiści, która jak wiadomo jest nowym rodzajem broni w arsenale trzymających Polaków za twarz. Prokuratura w wypadku sprawy Sokołowskiej wykazuje się wyjątkową gorliwością i sumiennością, której brak jej często przy ściganiu bandytów czy złodziei.
Sprawa Katarzyny Sokołowskiej dotyka mnie szczególnie, ponieważ ilekroć powątpiewałem w sens własnej działalności społecznej na polu narodowym, to zawsze miałem przed oczami właśnie ją i ludzi jej podobnych, którzy motywowali mnie do trwania w tym co robię. Działania polskiego aparatu państwa wymierzone w tę dzielną działaczkę społeczną, to skandal i wstyd, dlatego zrobię wszystko co w mojej mocy, aby nagłośnić tę sprawę. Apeluję do czytelników portalu Prawy. pl do czynnego włączenia się w działania w obronie Katarzyny Sokołowskiej, jeśli Ukraińcom uda się doprowadzić do skazania Sokołowskiej będą pozywać kolejne osoby, nie możemy na to pozwolić. Nie pozwólmy na to, aby w naszym własnym kraju dochodziło do takich skrajnych sytuacji, w których ludzie zamiast nagradzani i pokazywani jako przykład godny do naśladowania stawali się ofiarami terroru, w którym udział biorą polskie władze wespół z nacją, która zamiast skupić się na zwalczaniu neonazizmu na Ukrainie, atakuje cynicznie Polaków upominających się o pamięć rodaków. Nie pozwólmy, aby Polacy stracili te ostatnie resztki niezależności oraz godności, których nam jeszcze nie wydarto!
Arkadiusz Miksa
Każdy sąd z przyzwoitymi sędziami nie ukarze za mówienie czy pisanie prawdy. Bo prawda nie może być traktowana jako mowa nienawiści.
A jeżeli polska prokuratura i sądy gnębią kogoś za mówienie prawdy to mamy jawne pogwałcenie prawa i to te instancje są po stronie przestępców. To się nazywa, represjami politycznymi.
Nękany człowiek przez dany reżim ma do czynienia z państwem totalitarnym w którym nie obowiązują reguły prawne oparte na uniwersalnych prawach do swobody poglądów i swobodnej krytyki zbrodniczych czynów popełnionych przez przeciwników politycznych czy organizacje i inne struktury.
Ta sprawę należy natychmiast nagłośnic, ujawnic instancjom międzynarodowym broniących praw człowieka i wolności słowa oraz szerokiej opinii publicznej.
Tego nie wolno bagatelizować !!! Polska z PiS em u władzy angażuje się w ochrone zbrodniarzy UPA w tym właśnie przypadku, gdy będzie udzielała wsparcie reżimowi neobanderowskiemu i rządzącym obecnie na Ukrainie
Niestety PiS i PO od dawna wspierają neobanderowców, naszymi pieniędzmi z naszych podatków, sprzętem wojskowym i staje ramię w ramię z tymi którzy czczą bestialskich morderców Polaków z UPA i zwyrodniałych banderowców.
Dlatego PIS i PO sa antyPolskie bo dla nich 250 tysięcy naszych Rodaków zamordowanych na Ukrainie nic nie znaczy, oni wbrew Polskiej Racji są sprzymierzeńcem obecnej junty w Kijowie, która cynicznie wykorzystuje służalczość kolaborantów z usraelem.
Trochę sytuacja się zmieniła bo majdanowska partia Poroszenki dostała 8% w wyborach i prezedentem został satyryk co nie zna ukraińskiego. Kołomojski zaczął mówić dziwne rzeczy, zaś Francja i Rosja szykują nowe spotkanie z Ukrainą.
Otwarci banderowcy nie przekroczyli nawet progu wyborczego.
.
Poza tym nazistowski batalion AZOV nie jest rozbrojony i prawem zakazany a członkowie tej terrorystycznej bandy za popełnione przez nich zbrodnie wojenne, nie są sądzeni , skazani i osadzeni we więzieniach.
Według relacji samych mieszkańców Donbasu tak w DRL jak i w ŁRL,
powrót w struktury obecnej Ukrainy rządzonej z nadania USA i pod amerykanskim protektoratem oraz w której banderowcy uważani są oficjalnie za bohaterów taki powrót jest już definitywnie nie do zaakceptowania. Dla tychy republik obecna junta w kijowie i ustrój jaki po 2014 roku tam panuje jest jawnągloryfikacją ukrainskiego nazizmu i banderyzmu, a na taką Ukrainę w DRL i w ŁRL nigdy zgody nie będzie.
Spotkanie w Paryżu nie przyczyni się do zmiany stanowiska tych republik do puki nie przywrócony zostanie sprawiedliwy ład, czyli zlikwidowane nazistowskie formacje zbrojne, prawo do języków, prawo do wolności słowa i istnienia niezależnych od USA partii politycznych oraz zakaz propagowania banderyzmu i ich symboli.
Putin, popiera te wszystkie posulaty i żądania wyrażone przez te dwie niezależne republiki. Dla Rosji jest to najważniejsze by u swojej zachodniej granicy nie miała amerykańskiego wasala i amerykańskich baz.
Gra Rosji toczy się o jeszcze większa stawkę niż w Syrii.
Tak się zastanawiam, gdzie są tzw. Media Narodowe, wrealu24?
Gdzie jest ten cały Ruch Narodowy z Winnickim na czele, posłowie Konfederacji i te szeroko pojęte organizacje patriotyczne, które już od tygodnia powinny wręcz huczeć bez chwili przerwy na ten temat. Potrafili zorganizować ponad 20 tysięczny marsz w sprawie ustawy 447, a może by tak zorganizowali demonstrację pod Sejmem albo pod ministerstwem sprawiedliwości w obronie Pani Katarzyny Sokołowskiej!
Może nauczmy się w końcu czegoś od Ukraińców, choćby na przykładzie niedawnej sprawy banderowca Ihora Mazura, jak na wieść o jego zatrzymaniu w Polsce potrafili w ciągu kilku zaledwie godzin zorganizować demonstracje pod polską ambasadą w Kijowie i inne działania na rzecz uwolnienia swego ,,heroja'', a my, mija ponad tydzień od nagłośnienia sprawy Pani Katarzyny przez portal Kresy.pl, a we wszystkich rzekomo patriotycznych mediach zupełna cisza na ten temat, z wyjątkiem portalu Pana Jacka Międlara wprawo.pl, który przeprowadził prawie godzinny wywiad z Panią Sokołowską.
I tak dzieje się nieustannie, niezależnie od jakiejkolwiek innej sprawy, że pozostajemy bierni i siedzimy cicho, bo do momentu, gdy nie dotyczy to nas osobiście. Dlatego nie jesteśmy i nie będziemy nigdy traktowani poważnie, dopóki tak będzie działo się nadal. Sam również czekam na to czy prokuratura rejonowa w Elblągu i Policja zajmą się moją sprawą, którą sam im zgłosiłem na piśmie. Mija już tydzień od tego momentu i jak dotąd głucha cisza. Zresztą też, tak jak w przypadku sprawy Pani Katarzyny Sokołowskiej, nie zainteresowały się moją sprawą żadne tzw. środowiska patriotyczne, zarówno miejscowe, jak i ogólnopolskie, więc właśnie dlatego Pani Katarzyna jest bezwzględnie flekowana za głoszenie prawdy, a broniony jest osobnik plujący na Nas Polaków, który nie hamuje się nawet w tym względzie w jawnym deptaniu obowiązujące w Polsce prawa. Tą główną przyczyną dlaczego tak się dzieje jest nasza własna bierność i ograniczony do wyłącznie rocznicowych, niczym na jarmarku kolejnych patriotycznych rocznic, ale gdy trzeba zrobić i dać od siebie coś więcej poza tymi rocznicami, to już nie ma nikogo.
Pozdrawiam
Ponadto - nienawiść obecnego, wewnętrznego okupanta atrapy Polski do sierot po Polsce determinuje owych okupantów do takiego a nie innego działania.
Wniosek?
Przecież ta nienawiść jest tak wielka - że młodzież w Izraelu - od zawsze wychowuje się w nieziemskiej nienawiści do sierot po Polsce i wszystkiego - co z polskością się wiąże. Wszystko to - to jest jakiś piekielny horror - niezrozumiały dla ludzi stworzonych przez Boga.
Polacy chcą już nie tylko uwielbienia dla koczowników ale także dla banderowców, śniadych, kowbojów.
Zarzuty wobec konfederacji w wypowiedziach przedmówców są mało poważne.
11-osobowy klub w sejmie, o nie pokrywających się w większości kwestii poglądach (z wyjątkiem najważniejszego - ratowania Polski i Polaków) robi co może i jest najaktywniejszym w sejmie.
Gdzie został zmarginalizowany, a komisje sejmowe zgodnymi głosami PO i PIS obsadzane są nawet nie SLD ale czystej wody komunistami.
Polacy się wypowiedzieli, poparli takie działania prokuratury, banderowców, polskich sądów i zmiany prawa w tym kierunku.
A organizowanie banderowców?
To proste.
Służby obce, w tym ukraińskie, działają w naszym kraju jak chcą i robią co chcą.
Zorganizowanie demonstracji z kilkudziesięciu tysięcy (zapewne) przeznaczonych do działań dywersyjnych w Polsce, przerzuconych pod pozorem pracy żołnierzy, plus pożyteczni idioci, nie stanowi żadnego problemu.
Tym bardziej, że w normalnym kraju znaleźliby się oni za granicą w ciągu czasu jaki potrzebny jest na dowiezienie do niej najtańszym środkiem transportu.
A co sprytniejsi w kazamatach ABW i AKW.
Ale Polacy tego nie chcą.
Chcą być deptani, opluwani, okradani, w końcu mordowani (patrz najnowsze pomysły na kontrole drogowe i zastrzelenie chłopaka w Koninie ostatni).
Polacy tego chcą i to będą mieli.
Ta nieliczna resztka, której się to nie podoba, albo się zakonspiruje i zakamufluje (jak wyklęci przez 50 lat) nie dając o sobie znaku życia,
albo wyjedzie w jakieś bardziej normalne strony, gdzie stanie się w drugim lub trzecim pokoleniu lojalnymi obywatelami tych państw (patrz Niemcy czy Wielka Brytania).
A i jeszcze.
Prawdopodobnie to dopiero początek.
Jeszcze nie odpalono flagowego projektu sanacji (a więc dlaczego nie neosanacji), "nieznanych sprawców".
Którzy takie osoby, jak nasza bohaterka, nauczą milczeć przy całkowitej bierności (czy raczej życzliwej bierności) organów i wymiaru.
Tak, że cieszmy się tym co mamy.
Tak jak cieszył się red. St. Michalkiewicz, zanim kapturowy sąd nie zabrał mu wszystkich oszczędności.
No i na marginesie - zmiany w sądownictwie, w szczególności doręczeniach, też się Polakom podobały.
"Polacy doskonale wypowiedzieli się w tej sprawie oraz w wielu innych w czasie ostatnich wyborów."
-------------
Tzw. demonkratura to rzeczywistość podstawiona ludziom przez dzieci Złego - a ludzie jak to ludzie - zachowują się adekwatnie do tej rzeczywistości podstawionej. Co z tego, że to zachowanie jest samobójcze jeżeli popatrzymy na to z perspektywy świata realnego - skoro idące na demonkraturowe wybory - sieroty po Polsce - nie mają pojęcia, że w ogóle istnieje świat realny.
Wniosek?
Kto widzi świat realny - niech o nim mówi tym - co go nie widzą - bo innej drogi nie ma.
Ano ma znaczenie. Dzikie Pola są zmienne i kapryśne, może się okazać że Ukraincy zmęczą się i wygonią banderowców do Polski w ślad za Petlurą.
(Odessa i Charków tak naprawdę są rosyjskie, mimo tego że Lenin dołączył te rejony do Małorosji)
Udają aby nie zostać spalonymi żywcem. Ale wyniki wyborów mowią za siebie.
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/7/7d/%D0%95%D0%BB%D0%B5%D0%BA%D1%82%D0%BE%D1%80%D0%B0%D0%BB%D1%8C%D0%BD%D0%B0_%D0%BF%D1%96%D0%B4%D1%82%D1%80%D0%B8%D0%BC%D0%BA%D0%B0_%D0%BF%D0%B0%D1%80%D1%82%D1%96%D1%97_%D0%93%D0%BE%D0%BB%D0%BE%D1%81_%D0%BD%D0%B0_%D0%9F%D0%B0%D1%80%D0%BB%D0%B0%D0%BC%D0%B5%D0%BD%D1%82%D1%81%D1%8C%D0%BA%D0%B8%D1%85_%D0%B2%D0%B8%D0%B1%D0%BE%D1%80%D0%B0%D1%85_%D0%B2_%D0%A3%D0%BA%D1%80%D0%B0%D1%97%D0%BD%D1%96_2019_%D1%80%D0%BE%D0%BA%D1%83.svg/800px-%D0%95%D0%BB%D0%B5%D0%BA%D1%82%D0%BE%D1%80%D0%B0%D0%BB%D1%8C%D0%BD%D0%B0_%D0%BF%D1%96%D0%B4%D1%82%D1%80%D0%B8%D0%BC%D0%BA%D0%B0_%D0%BF%D0%B0%D1%80%D1%82%D1%96%D1%97_%D0%93%D0%BE%D0%BB%D0%BE%D1%81_%D0%BD%D0%B0_%D0%9F%D0%B0%D1%80%D0%BB%D0%B0%D0%BC%D0%B5%D0%BD%D1%82%D1%81%D1%8C%D0%BA%D0%B8%D1%85_%D0%B2%D0%B8%D0%B1%D0%BE%D1%80%D0%B0%D1%85_%D0%B2_%D0%A3%D0%BA%D1%80%D0%B0%D1%97%D0%BD%D1%96_2019_%D1%80%D0%BE%D0%BA%D1%83.svg.png
_______________
TAJEMNICZE „ODWIEDZINY” W DOMU ORGANIZATORKI AKCJI UPAMIĘTNIAJĄCEJ LUDOBÓJSTWO NA WOŁYNIU I W MAŁOPOLSCE WSCHODNIEJ - https://kresy.pl/wydarzenia/tajemnicze-odwiedziny-w-domu-organizatorki-akcji-upamietniajacej-ludobojstwo-na-kresach/
_______________
Na polecenie prokuratury policja weszła w piątek do domu Katarzyny Sokołowskiej, szefowej Fundacji Wołyń Pamiętamy i organizatorki akcji upamiętniających ofiary ludobójstwa OUN-UPA na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, w związku ze sprawą o tzw. mowę nienawiści. - https://kresy.pl/wydarzenia/policja-w-domu-szefowej-fundacji-wolyn-pamietamy/
A teraz to ideowo jedna zgraja.
Przypomnę ci połowę lat 90-tych. Banderyzm to był Lwów, Wołyn, trchę Podole. Ale nie Kijów. Jednak ta ideologia w końcu opanowała też Kijów. A potem poszła dalej na Wschód. Mam znajomych Ukrainców, ze Stryja, Dnipro i Krzywego Rogu. Cała trójka antybanderowska, choć jeden (akurat o dziwo ze Stryja) to irytujący Sowiet. CHoć pewne rzeczy naświetlił. Na temat też pozytynwego odbióru Stalina w części społeczeństwa. I ta część wcale nie musi kwestionować stalinowskich zbrodni.
Po prostu, każdy wielki zdobywca to zbrodniarz. Czy to Aleksander, czy Juliusza, czy Temudżin, a nawet Napoleon. Po prostu. A że od dokonań tamtych minęło mnóstwo czasu, to nikt o tym nie wspomina.
Ale ci Ukraińcy twierdzą, ze banderyzm naprawdę opanowuje regiony, dawniej antybanderowskie. I to nie tylko presja z Zachodu, ale też błędy Rosjan